Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AmuSs
junior.
Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemianowice/Katowice
|
Wysłany: Śro 14:53, 23 Kwi 2008 Temat postu: Taniec Patryka i Anety ; *** |
|
|
Co myślicie o ich tańcu w 1 odcinku na live???
Ja myśle ze zayyebiŚcie zatańczyli, chociaż był to 1 z słabszych tańców.
A tak wogóle to solówka Patryka wynagrodziła wszystkie inne błedy ; ****
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
loud
Administrator
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:06, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem ich choreografia byłe cieniusieńka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
loud
Administrator
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:41, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A, tak swoją drogą, w ogóle Anety nie lubię.
Tu macie filmik zza kulis (1 odc.):
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madziaa
milczek.
Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: Nie 22:49, 27 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja ja lubiee xd nie jest zlaa...a Patryk t wiadomo xdd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eclipse_
junior.
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 16:45, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
jako para nie tańczą super ale Patryk jest świetny w solówkach, i tego ma się trzymać! ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madziaa
milczek.
Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: Nie 20:36, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
noo...on w solowkach daje 100% siebie..!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karaaa11
milczek.
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oborniki
|
Wysłany: Wto 23:07, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Oni tańczyli SUPER!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justys_-
junior.
Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goleniów.
|
Wysłany: Śro 18:11, 14 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
mi się podobało. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madziaa
milczek.
Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: Czw 7:41, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
mi teez:P wczoraj aneta odpadlaaa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jane
junior.
Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sprzed komputera
|
Wysłany: Czw 19:59, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
solówka Patryka z pierwszego odcinka jest moją ulubioną;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aaa4
junior.
Dołączył: 17 Maj 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:07, 17 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Po chwili doszla do wniosku, ze moze bezpiecznie odwrocic glowe. Ujrzala Hawthorne'a, ktory lezal mniej wiecej metr dalej. Malone kleczal nad nim, Frank Romero chyba usilowal oslonic go wlasnym cialem, rownoczesnie lamiacym sie glosem krzyczac do mikrofonu w mankiecie.
-Trafiony! - wolal. - Trafiony! Skorpion dostal!
Gini chciala powiedziec mu, ze Hawthorne nie zyje, ale jezyk i wargi odmowily
jej posluszenstwa.
Nie byla pewna, czy Romero zdaje sobie sprawe, co sie stalo. manicure studio pantera zawodowcy, manicure studio pantera zabojcy i byli zolnierze moga doznac szoku. Na oczach Gini szlochajacy Romero zaczal zbierac z trawy rozpryskany mozg i wtlaczac go z powrotem do czaszki.
Zamknela oczy. Zaraz potem zwymiotowala. Podczolgala sie blizej krzewow, blizej ogrodu, w ktorym Hawthorne chcial wyhodowac labirynt.
-Padnij! - krzyknal Malone. - Zostaw go! Padnij, na milosc boska!
Gini z jekiem zakryla uszy dlonmi. Dluga, potezna cisze przerwal trzask
drugiego wystrzalu.
Drzwi wreszcie ustapily. Pascal uslyszal pierwszy wystrzal w chwili, gdy znalazl sie u stop schodow. Biegl na gore, pokonujac po dwa, trzy stopnie na raz. Drugi wystrzal huknal niecala minute pozniej, kiedy Pascal dotarl juz na szczyt spiralnych schodow. Krzyknal glosno. Strach scisnal mu serce zelaznymi palcami. Hawthorne, pomyslal, i kto jeszcze... Nad nim trwala cisza. Nie wiedzial, czy McMullen przeladowuje bron, czy nie musi tego robic, i ile osob chce zabic.
Wbiegl na platforme, na ktorej czekal McMullen z bronia wymierzona w jego serce.
-Och, to ty - powiedzial spokojnie. - Nie ruszaj sie. Nie mam powodu, zeby do
ciebie strzelac, ale jezeli sie ruszysz, zrobie to.
- 308 -
Pascal znieruchomial. McMullen trzymal w reku bardzo niebezpieczna bron, karabin PSG1 HecklerKoch z laserowym celownikiem.-Kto? - wykrztusil. - Dlaczego strzelales dwa razy? Kogo zabiles? McMullen spojrzal na niego najpierw ze zdziwieniem, potem z lekka irytacja.
-Hawthorne'a, oczywiscie. I Franka Romero.
-Trafiles obu?
-Z odleglosci siedmiuset metrow i z tej wysokosci? To chyba jasne. Hawthorne
nie zyje, obaj nie zyja.
McMullen sie obejrzal. On takze uslyszal odglos biegnacych stop na dziedzincu przed minaretem.
-Nie martw sie o swoja przyjaciolke, nic jej sie nie stalo - dorzucil. - Byla w ogrodzie, widzialem ja. Przed chwila rozmawiala z Hawthorne'em...
-Co takiego? - Pascal zbladl. - Gini byla z nim... Byla z nim teraz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|